Nazywam się Agnieszka Zyśk. Nie definiuje mnie numerologia i horoskopy, jestem pełna humoru, choć czasem niezbyt trafnego i nie umiem opowiadać żartów. Jestem wierna jak pies. Nieśmiała, a jednak potrafię zagadać, domatorka, a czasem dusza towarzystwa.
Nie ograniczam się pojęciami, które mają mnie definiować. Staram się po prostu żyć i być szczęśliwa. Może nie jestem tak kreatywna jakbym chciała, ale rozwijam tę cechę. Pisze zbyt brzydko i nie mam zdolności plastycznych.
Urodziłam się jako optymistka. Nie segreguję śmieci, ale nienawidzę, kiedy ktoś śmieci na ulicy. Bałaganiara, ale gdy naprawdę coś mnie gryzie, tylko sprzątanie mnie relaksuje. Myślałam przez większość życia, że nie odnalazłam
swojej pasji, ale cholera, uwielbiam blogowanie. Nie umiem się uczesać, a w mocnym makijażu czuję się nie najlepiej. Uwielbiam ciepłe kolory i ciepłe pory roku, choć sama jestem podobno chłodnym typem. „Moje” zapachy to
świeże cytrusy, ale nie znalazłam idealnych perfum dla mnie. Ciężko mnie zdenerwować, a obcym rzadko okazuję swoje niezadowolenie. Denerwują mnie guziki od kołdry przy twarzy i pogniecione butelki z napojami…
Facebook – najpopularniejszy portal społecznościowy, dlatego nie mogło tu zabraknąć ani mnie, ani mojego bloga. To właśnie
w tym miejscu przypominam Wam o nowych postach, polecam ciekawe artykuły, wstawiam świetne grafiki, czy informuję o nietypowych świętach. Facebook pokazuje Wam także wybrane zdjęcia z Instagrama, zawiera odnośniki do innych
społecznościówek i jest moim małym centrum dowodzenia. Poza tym mój profil jest dość przyjemny dla oka. Polub mnie na facebooku, aby być na bieżąco 🙂
Google+ – to jeden z tych profili, których nie potrafię do końca okiełznać. Najczęściej pojawiające się tu treści
to linki do postów na blogu, informacje o dodanych przeze mnie zdjęciach i +1, a także komentarze jakie zamieściłam na blogach przy użyciu systemu komentowania Google+.
Instagram – miejsce, w którym znajdują się wszystkie ważne i piękne chwile w naszym życiu, które zostały utrwalone na fotkach,
tych mniej i bardziej ładnych. Mój instagram ukazuje moje życie codzienne z nieidealnymi kadrami, kolorami i kompozycją. Stanowi wachlarz wspomnień i nie zamienię go na żaden inny. Czasem ponury, czasem w żywych kolorach,
ale zawsze mój, prywatny i zachęcający do obserwowania.
Bloglovin – Jestem też tutaj. Tak naprawdę mam niewielki wpływ na to co dzieje się na moim profilu na Bloglovin.
Moje posty udostępniają się same, ale dzięki temu portalowi możesz być na bieżąco z moim blogiem, jak i większością innych miejsc tego typu w sieci. Sama czytam blogi właśnie przez tę stronę. Dodatkowym atutem jest fakt,
że wybrane posty możesz zapisywać w stworzonych przez siebie folderach. Koniec z zagracaniem zakładek w przeglądarce. Dołącz do 110 osób śledzących mnie na Bloglovin!
Twitter – kolejny portal, na którym jest stanowczo zbyt mało treści. Muszę w końcu oswoić się z tym ptaszkiem (jakkolwiek dziwnie
to brzmi). Twitter to krótkie formy, przede wszystkim pisemne, więc jest idealny do zamieszczania krótkich komunikatów lub ogłoszeń blogowych. Dołącz do mnie na Twitterze, a obiecam Ci, że się poprawię.
YouTube – krótkie formy wideo zdobywają świat. Niewiele osób wie, że moje pierwsze filmy na YouTube pojawiły
się jak miałam 18 lat. Po kilku miesiącach usunęłam je z sieci. A szkoda, byłoby się z czego pośmiać. Na moim kanale jest obecnie tylko jeden filmik, ale jak już ogarnę tę prawdę, że drogi sprzęt nie jest niezbędny do nagrywania,
to spodziewajcie się nowości. Nie będzie full profeszynal, ale będzie fajnie!
Snapchat – odwieczna prawda brzmi – jesteś ze mną na Snapchacie, jesteś na bieżąco! To właśnie ta gimbaziarska aplikacja, którą pokochałam dopiero za 3 podejściem,
pozwala mi dzielić się z Wami tym co robię, co się u mnie dzieje, jak wyglądam, i co jadłam na obiad. Obecnie to tu dowiesz się pierwszy co i jak, kto i z kim. Część zdjęć z Instagrama to moje wcześniejsze snapy, dlatego
warto tu być i pokochać tę prostą i pełną głupiutkich treści aplikację. Mój duszek: zysk.a (możesz też dodać mnie na Snapchacie skanując duszka obok:))
Ask.fm – Strona, która ma opinię ‚gimbusiarskiej’, jednak moim zdaniem jest to świetna okazja, żebbyś mógł poznać mnie bliżej. Śmiało wchodź
na mój profil na asku i zadawaj mi pytania. Z przyjemnością na nie odpowiem! Co jakiś czas zamieszczę też odpowiedzi na losowe pytania, abyście mogli poznawać mnie niemal każdego dnia 🙂